Po co mi to
Tak się zastanawiam, dlaczego w ogóle zdecydowałam się na blog? Odpowiedź wydaje się dość klarowna, a jednak nie dla mnie. O nie, nie, nie...
Kiedyś byłam wręcz pewna, że pisanie będzie częścią mojej egzystencji. Myślę oczywiście o pisaniu, które zostaje wydane, a potem ludzie sięgają po te moje kilka słów i albo czekają na więcej, albo puszczają w niepamięć. Tak się nie stało, a chęci od czasu do czasu się pojawiają i zamykam to wszystko w folderze, a potem wracam i zanurzam się w retrospekcji moich pomysłów, mojego myślenia...tego jak niektóre sprawy nabrały kształtu dzięki właśnie tym kilku słowom.
Bywa, że śmieję się w głos, bo choć imiona zmienione to niejeden chciałby mnie udusić za to, co wytworzyłam za historię. Myślę, że te urywki mojego świata mogą być najciekawsze.
Z jednej strony będę pisała na blogu wszystko to, co zajmuje moją głowę. No nie, nie wszystko...ale część. Z drugiej, zaś skuszę się czasami na wrzucenie tekstu, który powstał już kiedyś...a który nadal przywołuje chmurę rozmyślań.
Trzeba by zacząć, że nie jestem taką zwykłą panią. Nie, żebym była niezwykła, jednak wiele obszarów mojego życia nie funkcjonuje tak, jakby wszyscy chcieli, wiele jest niezrozumianych, ale finalnie...staram się być dobrym człowiekiem.
Dobro człowieka nie jest czymś banalnym, według mojej subiektywnej oceny, każdy musi sobie sam zdefiniować dobro, o ile oczywiście chce podążać moim trybem myślowym...
Niejednokrotnie to, co stwarza nas wyjątkowymi, nie mieści się w granicach dobrego smaku, oczekiwań, tradycji...niejednokrotnie poczucie wewnętrznego niedobra wcale nie wynika z naszych okropnych zachowań, a raczej z braku akceptacji na obszarze tych wszystkich odgórnych aspektów, wśrod których się rodzimy i zostajemy wychowani.
Teraz mam w głowie burzę, ponieważ nie sposób w jednym wpisie zawrzeć wszystkiego co miało miejsce wstecz. Więc sobie postanawiam tą burzę załagodzić...poukładać na półkach od najbardziej niecierpiących zwloki, do flaków z olejem, które niczego nie wnoszą. Jutro napiszę coś więcej...
Dodaj komentarz